środa, 11 lutego 2015

Lody w "Malynovej"


Deser pistacjowo - orzechowy - Malynova


Jogurt naturalny z czekoladą i żurawiną, Milko tiramisu

Przepraszam za przerwy i nieobecności na blogu, ale naprawdę mam ostatnio okropnie mało czasu :( Dziś Tłusty Czwartek, ale post go dotyczący pojawi się wieczorem lub jutro rano :D Teraz z kolei piszę, aby zdać wam krótkie sprawozdanie z wizyty w Malynowej :)

Jak już kiedyś pisałam, lodziarnia ta znajduje się blisko mojej szkoły i jest uważana za jedną z lepszych w Warszawie. Lody są całkiem smaczne, niestety ceny stanowczo za wysokie, nieproporcjonalne i do jakości, i do ilości... Mój deser pistacjowo - orzechowy był bardzo smaczny, ale kosztował aż 25 zł, których chyba nie był wart :(

Na kolację z kolei spróbowałam kolejnego pitnego jogurtu, tym razem o smaku tiramisu. Niestety tiramisu nie czułam w nim prawie wcale, może jakąś lekką nutkę kawy, ale nic więcej. Cóż, Mullery pitne wciąż rządzą ^^

Cóż, to by było na tyle, jeśli chodzi o rekomendacje (a raczej narzekania). Wracam wieczorem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz