Mam ostatnio dziwną fazę na karmelizowanie. Choć karmelu szczerze nie lubię, karmelizowane warzywa , bakalie czy owoce jakoś zaczynają mi smakować. Ponieważ w lodówce nic nie było, zaczęłam kombinować. Zobaczyłam bułki i ser pleśniowy... I powstało dziwne coś, pośrednie między panini a grzanką. Mimo wszystko był to eksperyment smaczny - polecam szaleństwa w kuchni ;)
Karmelizowane panini z camembertem
Składniki:
- 1 ulubiona bułka
- 1/4 sera camembert
- cukier
Składniki dodawałam bardzo na oko, nie mam więc dokładnych ilości ;)
Kilka łyżek cukru skarmelizować na patelni (dolać do cukru trochę wody, poczekać, aż się zagotuję, gotować 3 minuty na małym ogniu). Pod koniec w karmelu obtoczyć dwie połówki przekrojonej bułki. Rozgrzać patelnię grillową. Na pieczywie ułożyć pokrojony w plasterki camembert, złożyć połówki, położyć na patelni, przycisnąć dużą, płaską łyżką. Podgrzewać chwilę z każdej strony, do rozpuszczenia się sera. Uwaga - cukier lubi się przypalać! Podawać gorące. Smacznego!
FragOla <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz