Tort Ferrero Rocher
Najbardziej chwalony przez gości był tort Ferrero Rocher, który tak naprawdę tortem wcale nie był ;) Został ładnie pokrojony i podany jako ciasto wraz z tartą porzeczkową. Zniknął bardzo szybko i gdyby nie to, że zawsze zapobiegawczo odkrajam sobie kawałek ciasta przed podaniem deserów na stół, pewnie nie dane byłoby mi go spróbować...
Mimo że przysmak ten składa się aż z 3 blatów bezowych, nie jest wcale trudny do wykonania. Najdłuższą czynnością przy jego robieniu jest pieczenie blatów bezowych - przez tę godzinę zdążyłam dokończyć drugie ciasto i makaroniki ;) Jeśli bezy wyjdą, ciężko coś w cieście zepsuć, bo wystarczy je przełożyć prostym kremem. Obyło się bez załamań nerwowych, ale może po prostu nabrałam już wprawy ;)
Niezależnie jednak od trudności w wykonaniu tort wygląda cudownie, a smakuje jeszcze lepiej. Wartswy bezowe przełożone słodkim kremem z Nutellą i orzechami to prawdziwa rozkosz dla podniebienia... Ciasto smakuje jak pralinki Rocher w wersji wypasionej, żaden więc wielbiciel czekolady się mu nie oprze :)
Choć tort ten jest sporym grzechem, jestem przekonana, że jest to grzech warty sam siebie. Okropną stratą byłoby go nie spróbować... A kiedy sięgnie się po jeden kawałek, drugi ląduje na naszym talerzu jakoś tak z automatu i daje tyyyle szczęścia... ;D
Tort Ferrero Rocher
Składniki:
- 6 białek
- 1,5 szklanki + 1/2 szklanki zmielonych orzechów laskowych
- 1 i 1/4 szklanki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 30 g gorzkiej czekolady
- 100 g mlecznej czekolady
- 400 g mascarpone
- 400 g Nutelli
Białka ubić na sztywno, dodawać stopniowo cukier i miksować, aż powstanie piana na bezę. Dodać mąkę, 1,5 szklanki zmielonych orzechów i startą gorzką czekoladę, delikatnie wymieszać. Masę rozdzielić na 3 blaty bezowe o średnicy ok. 23 cm, każdy rozsmarować na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 1 godz.15 min. w temp. 150 stopni. Przygotować krem: mascarpone zmiksować z Nutellą, dodać rozpuszczoną mleczną czekoladę i pozostałe orzechy, wymieszać. Schłodzić w lodówce. Upieczone i wystudzone bezy zdjąć delikatnie z blaszek i przełiżyć kremem, tworząc warstwy beza - krem - beza - krem - beza - krem. Wysmarować także boki tortu. Przechowywać w lodówce. Smacznego!
FragOla <3
Przepis pochodzi z Moich Wypieków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz