Osobiście uwielbiam dziwne połączenia. Kurczak i owoce są dla mnie niczym jing i jang - istnieją po to, żeby je łączyć ;) W tym risotto współgrają znakomicie. Miałam szczęście, bo znalazłam w sklepie ryż arborio za 3 zł, mango i granata zaś dorwałam w ostatniej chwili.
O dziwo, choć i mango, i granat to bardzo słodkie owoce, w daniu nie dominuje słodki smak. Jest ono raczej ostro - słono - słodkie, pikantny pieprz kajeński świetnie podkreśla słodycz, a oregano, o dziwo, bardzo do wszystkiego pasuje. Smaki są zdecydowanie zrównoważone i świetnie dobrane.
Raz się żyje, a przynajmniej tak mówią. Podobno też życie jest za krótkie, żeby wszystkiego spróbować. Mimo tego nie żałuję, że spróbowałam egzotycznego risotto - to był dobry wybór ;)
Egzotyczne risotto
Składniki na 4 porcje:
- 2 szklanki ryżu (najlepiej arborio)
- 1 l bulionu drobiowego
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 granat
- 1 mango
- sól, pieprz kajeński, oregano, przyprawa do kurczaka
Przygotować bulion. Na patelni rozpuścić łyżkę masła, wsypać ryż, wymieszać dokładnie i chwilę smażyć. Kurczaka pokroić w kostkę, przyprawić przyprawą do kurczaka i usmażyć na złoto. Do ryżu dolewać po chochelce bulionu, czekać, aż ryż go wchłonie i znów dolewać. Czynność powtarzać do wyczerpania się bulionu, aż ryż będzie miękki i kremowy. Po pierwszym dolaniu bulionu przyprawić danie. Przed ostatnią chochelką dorzucić na patelnię kurczaka, pokrojone mango i pestki granata. Podawać od razu. Smacznego!
FragOla <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz