wtorek, 31 marca 2015

Owsianka na ból brzucha

Owsianka z sezamem i prażonymi migdałami

znów dłuższa przerwa, tym razem jednak nie przez brak czasu - bo chwilowo mam go aż nadmiar - a z powodu zatrucia, którego nabawiłam się w zeszłym tygodniu. Nie mam pojęcia jak i kiedy, wiem tylko, że od kilku dni leżę w łóżku, śpię i wymiotuję na zmianę ;) Dzisiaj czuję się już o niebo lepiej, jednak przez parę ostatnich dni nie było mowy o gotowaniu :(

W ramach w miarę lekkiego śniadania - jako że muszę powoli zacząć normalnie jeść - przedstawiam wam owsiankę z sezamem i prażonymi migdałami, prawie niesłodzoną, bez przypraw i wymyślnych dodatków. Nie jest to może szczyt moich marzeń, ale mimo wszystko śniadanie było smaczne... I nie wylądowałam po nim w łazience ;) Polecam, wielbiciele prostych smaków z pewnością będą zachwyceni :3

niedziela, 29 marca 2015

Zabiegany tydzień


Jogurt naturalny z Knoppersem, klonową granolą Mcennedy i ciastkami Oreo


Serek bananowy z czekoladowymi płatkami, mleko o smaku orzechów laskowych Pilos, kanapka z Nutellą i masłem orzechowym


Milka - jajka wielkanocne (przerażająco słodkie)


Moje ukochane Fasolki wszystkich smaków Bertiego Botta - lepszej zabawy z jedzeniem dawno nie miałam ;)

Ostatni tydzień był dość napięty: chodziłam wiecznie śpiąca, nie miałam czasu na nic, o wszystkim zapominałam. Piekłam sporo, niestety nie pamiętałam, by robić zdjęcia... Wszystko to dlatego, że podjęłam się zorganizowania urodzin dla przyjaciółki ;) Na szczęście wszystko się udało, prezent zdążył zostać zapakowany, brownie wyszło udealne, byłam nawet świętować w Haagen Dazs... Niestety, zapomniałam o zdjęciu przepysznego deseru :(

Tak więc niemal wszystkie wieczory upłynęły mi na pakowaniu, wiązaniu, rysowaniu, pisaniu i planowaniu :D Musiałam jednak coś jeść, dlatego wstawiam wam kilka moich kolacji - tak, byście nie czuli się opuszczeni :) I mimo wyczerpania, nie żałuję ani odrobiny wysiłku i czasu, bo takiej satysfakcji nic nie zastąpi ;D

wtorek, 24 marca 2015

Owsianka z żelkami

Owsianka z żelkami Haribo

Z rana fajnie jest zjeść coś oryginalnego i kolorowego - owsianka z żelkami sprawdza się w takim wypadku wyjątkowo dobrze ;) Nie mam pojęcia, skąd przyszedł mi do głowy taki pomysł, ale stęskniłam się za misiami Haribo i uznałam, że zjem je w towarzystwie płatków owsianych :D Świetnie się stało - żelki rozpuściły się lekko, owsianka stała się lekko ciągnąca i przepyszna... Polecam! ;)

niedziela, 22 marca 2015

Quesadillas z mango, kurczakiem i camembertem

Quesadillas z kurczakiem, mango, camembertem, nerkowcami i pieprzem

Dawno nie jadłam quesadillas - wprawdzie planowałam wyjście do KFC na Quritto Quatro Formaggi, ale zanim zdążyłam się zebrać, potrawę tę wycofano ;) Dziś miałam humor dobry na gotowanie - od rana stworzyłam owsiankę i spersonalizowaną czekoladę, postanowiłam więc, że pójdę za ciosem i obiad też zrobię. I tak jakoś naszło mnie na te tortille... 

Tym razem postawiłam na coś nowego - zamiast tradycyjnych już dodatków (jak sos, papryka i kukurydza), połączyłam ze sobą nieco bardziej niecodzienne: mango, camemberta, kurczaka, nerkowce i pieprz. Nie byłam pewna smaku, ale cóż, bez ryzyka nie ma zabawy... Okazało się, że się opłaciło - mango świetnie komponowało się z wytrawnymi dodatkami, a pieprz doskonale podkreślał wszystkie smaki ;)

Pomyślałam jednak, że muszę wykombinować coś, by ser sklejał placki z obu stron, a górna tortilla była równie przypieczona co dolna. Następnym razem położę ser jako warstwę dolną i górną, a tortille spróbuję jakoś obrócić...

Wszystkim smakoszom kuchni meksykańskiej - choć w nieco innym wydaniu - bardzo polecam mój dzisiejszy eksperyment. Choć może się wydawać inaczej, ta feeria smaków podpasuje każdemu - co więc stoi na przeszkodzie, by spróbować?

Quesadillas z mango, kurczakiem i camembertem
Składniki na 8 ćwiartek:
- 4 tortille
- 300 g piersi z kurczaka
-  180 g camemberta
- 4 garści nerkowców
- 1 mango
- pieprz, sól

Mięso pokroić w kostkę, przyprawić i usmażyć. Mango i camemberta pokroić w plasterki. Na pojedynczą tortillę wyłożyć połowę mięsa, 2 garści orzechów i połowę mango. Obsypać warstwę z owocem pieprzem i na sam wierzch rozłożyć równomiernie camembert. Przykryć drugą tortillą i podgrzewać na małym ogniu pod przykryciem do rozpuszczenia się sera. Pokroić na ćwiartki, podawać ciepłe. W ten sam sposób przygotować drugą partię quesadillas. Smacznego!

FragOla <3

Pieczona owsianka

Pieczona owsianka z karmelizowanym bananem, orzechami włoskimi, nerkowcami i cynamonem

Gdy dziś rano wyjrzałam za okno, przez chwilę myślałam, że jeszcze śpię. Całe podwórko okryte śniegiem było dość zaskakującym widokiem, zwłaszcza że wczoraj jeździłam na rolkach w krótkim rękawku i jadłam truskawki... Kiedy już otrząsnęłam się z lekkiego szoku stwierdziłam, że skoro zima powróciła, to będę żyła zgodnie z rytmem natury i przygotuję sobie coś rozgrzewającego ;)

O pieczonej owsiance usłyszałam dość dawno temu, ale jeszcze nie miałam okazji jej spróbować. Dzisiaj nadszedł ten dzień - namoczone płatki stały w lodówce, przygotowane na inną okazję, w szufladzie były orzechy i banany. Postanowiłam więc skarmelizować w miodzie owoce, dodać je do płatków i wsadzić do piekarnika.

Moje wrażenie? Prawdę mówiąc, szoku nie było - owsianka smakowała bardzo zwyczajnie, miała tylko lekko spieczony i skarmelizowany wierzch. Bardzo smakowało mi połączenie orzechów, cynamonu i karmelizowanych bananów, ale dało się je osiągnąć bez piekarnika i długiego oczekiwania, w trakcie którego zdążyłam się już najeść ;)

Rozgrzewające śniadanie pewnie na niewiele się dziś zda - czeka mnie cały dzień przy książkach :( Jednak dodało mi nieco energii do pracy, a energia przy nauce to podstawa... Właśnie, może poszukam w lodówce jakichś wysokoenergetycznych lodów...?

Pieczona owsianka
Składniki na 1 porcję:
- 2 garści płatków owsianych
- 1 szklanka mleka
- 1 banan
- 1 łyżka miodu
- 2 garści dowolnych orzechów (u mnie włoskie i nerkowce)
- cynamon
- cukier

Płatki zalać mlekiem, przykryć czymś i wstawić do lodówki. Rano wyjąć, gotować chwilę, aż prawie całe mleko się wygotuje. Banana pokroić w plasterki i skarmelizować na patelni z łyżką miodu. Płatki przelać do naczynia żaroodpornego, oobsypać łyżeczką cukru, dodać banana, orzechy i cynamon, znów obsypać odrobiną cukru. Piec w 150 stopniach ok. 30 min. Smacznego!

FragOla <3

sobota, 21 marca 2015

Pierwszy dzień wiosny poza domem


Manekin - naleśnik z brokułami, kurczakiem i masłem orzechowym, sos serowy, latte z syropem piernikowym


Starbucks - Macciato z syropem klonowym na zimno


7 zbóż truskawkowe, bananowiec, truskawki (wprawdzie z Hiszpanii, ale zawsze)

Przyznaję bez bicia: przegapiłam pierwszy dzień wiosny. Przynajmniej jeśli chodzi o część kulinarną. Chciałam coś przygotować, ale miałam tyle rzeczy na głowie, że w końcu zapomniałam... Na pocieszenie więc wybrałam się z koleżankami do Manekina.

Kolejka oczywiście ciągnęła się przez pół Świętokrzyskiej, ale to już chyba standard, a dla tych naleśników naprawdę warto czekać ;) Kiedy w końcu weszłyśmy byłyśmy naprawdę głodne... No i, jak zwykle, mimo poważnych postanowień, że tym razem czas na słodkiego naleśnika, oczywiście skusił mnie wytrawny. Zamówiłam nowość w karcie: naleśnika z kurczakiem, brokułami i masłem orzechowym. Oryginalne połączenie, a jednak smakowało nadzwyczaj dobrze :D

Pyszny naleśnik i kawa nie powstrzymały mnie przed zakupem lodów w sklepie i pożarcia ich w domu pod pretekstem pierwszego dnia wiosny... Były jednak kwintesencją smaku i świetną przerwą w ciągu dnia. Nie żałuję wyboru (choć następnym razem wezmę na słodko!) i jeszcze raz gorąco polecam tę restaurację. 


czwartek, 19 marca 2015

Naleśniki caprese


Naleśniki z suszonymi pomidorami i mozzarellą



Po dwóch dniach jeżdżenia na rolkach wreszcie naprawdę zgłodniałam; postanowiłam więc zrobić sobie pyszne naleśniki. Tym razem postawiłam na wytrawne i po włosku, nieco podchodzące pod caprese ;)

Same placki są przepyszne, dużo daje im dodatek oliwy z pomidorów oraz właśnie pomidory - mają charakterystyczny, kwaśno - słodki posmak. Jednak z mozzarellą są jeszcze lepsze i naprawdę warto poświęcić wieczór dla tych ciągnących się pasm sera ;)

Po dzisiejszym dniu właściwie nie wiem, czy wolę naleśniki słodkie czy wytrawne, a to naprawdę dziwne, gdy spojrzy się na moją miłość do cukru w każdej postaci :D Poleciłabym je wszystkim smakoszom kuchni włoskiej i wielbicielom lekkich, klasycznych, słonecznych smaków ;)

Naleśniki caprese
Składniki na 4 porcje:
- 150 g mąki
- 2 jajka
- 250 ml mleka
- 7 suszonych pomidorów + 1 łyżka zalewy
- 100 g mozzarelli
- bazylia, sól, pieprz

Roztrzepać jajka z mąką, mlekiem, zalewą i przyprawami. Pomidory posiekać i dodać do ciasta. Smażyć na średnim ogniu, chwilę z każdej strony. Pokroić mozzarellę na plasterki i ułożyć kilka na każdym naleśniku. Podgrzać na patelni bez dodatku tłuszczu, pod przykryciem, aż ser się rozpuści. Podawać ciepłe. Smacznego!

FragOla <3

środa, 18 marca 2015

Owsianka z Oreo i bananem

Owsianka z bananem i Oreo

Pogoda za oknem jest tak wiosenna, że nawet poranki zaczynają wydawać się przyjemne, a zwłaszcza, gdy towarzyszy im dobre śniadanie ;) Tym razem była to owsianka z bananem i ciastkami Oreo, które ostatnio pokochałam i używam ich niemal do wszystkiego. Czekoladowe ciastka i banany doskonale ze sobą współgrały... I dały dużo energii do wyjścia na słoneczny dwór :D

niedziela, 15 marca 2015

Cykl popcornowy #11: Popcorn z masłem orzechowym


Popcorn z masłem orzechowym


Tak jakoś wyszło, że wczoraj znów oglądałam filmy do 5 nad ranem. Kompletnie tego nie planowałam, ale na szczęście przygotowałam sobie przekąskę ;) Dzięki temu nie zgłodniałam, a wręcz przeciwnie - zjadłam aż za dużo ;)

Popcorn był połączeniem karmelowej polewy z masłem orzechowym, bardzo sycącym, a wręcz zapychającym :D Polewa skleiła ze sobą mocno ziarenka, niestety spodnia warstwa popcornu pozostała sucha... Właściwie to uratowało mnie przed całkowitym zasłodzeniem, ale i tak trochę żałuję :( Masło było wyraźnie wyczuwalne, kilka razy udało mi się nawet trafić na orzecha :3

Choć oglądanie Pocahontas do rana i prawie zerowy czas snu nie były może najlepszym pomysłem, był nim bez wątpienia popcorn: smaczny, intensywny, z charakterem. Nic, tylko jeść! 

Popcorn z masłem orzechowym
Składniki:
- 200 g kukurydzy preparowanej do popcornu
- 1/2 szklanki miodu
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1/2 szklanki masła orzechowego
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego

Uprażyć kukurydzę. Miód rozpuścić z cukrem i łyżką wody, dodać masło i chwilę gotować do uzyskania lepkiej, płynnej polewy. Zdjąć z ognia, dodać aromat i oblać popcorn. Szybko i dokładnie wymieszać. Smacznego!

FragOla <3


Razowe penne z brokułami, sosem czosnkowym i kurczakiem

Razowe penne z sosem czosnkowym, brokułami i kurczakiem

Od tygodnia marzył mi się makaron razowy z jakimś dobrym sosem. Najpierw wymyśliłam pomidorowy, potem curry, a w końcu na jednym z blogów odnalazłam swój wyśniony obiad: penne z sosem czosnkowym i brokułami ^^ Dawno już nie jadłam niczego podobnego, szybko więc zabrałam się za przygotowywanie.

Potrawa ta jest banalnie prosta - można ją przygotować dosłownie w 20 min. bez większego wysiłku - a przy tym naprawdę bardzo dobra. Rzadko zdarza mi się dojadać resztki z patelni, a tym razem pożarłam połowę odstawionej dla taty porcji... Choć zapomniałam posolić makaronu (jak zwykle zresztą), wszystko świetnie się ze sobą komponowało: śmietana idealnie pasowała do brokułów, kurczak dodawał smaku, a razowe penne sprawiało, że danie było zdrowsze niż w klasycznej wersji. I co wy na to?

Makaron mogę polecić wszystkim wielbicielom makaronów i smacznej, wiosennej kuchni. Wbrew pozorom jest ono całkiem lekkie i możne je jeść ciągle - ja na przykład czuję, że wiele wiosennych popołudni spędzę w jego towarzystwie ;) Ach, i pamiętajcie o soleniu makaronu, to naprawdę ważna sprawa :D

Razowe penne z sosem czosnkowym, brokułami i kurczakiem
Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka
- 500 g razowego penne
-  śmietany 18%
- 5 ząbków czosnku (lubię pikantne dania, a z taką ilością dla mnie było tej ostrości nawet za mało)
- 1 główka brokułu
- 2 garści orzechów włoskich
- sól, pieprz

Mięso pokroić w kostkę i przyprawić, przesmażyć na odrobinie oleju. Brokuła podzielić na małe części i ugotować w osolonej wodzie. Do śmietany zetrzeć czosnek, wymieszać i doprawić. Ustawić patelnię z mięsem na małym gazie, dodać śmietanę, brokuły, orzechy i ugotowany makaron. Doprawić, podgrzewać przez chwilę. Smacznego!

FragOla <3

Omlet czekoladowy

Omlet kakaowy z kremem czekoladowym

Na leniwe weekendowe śniadanie często przygotowuję sobie omleta. Dziś był to omlet czekoladowy - pyszny, słodki i sycący. Równie dobrze mogłabym go zjeść na obiad ;)

W oryginalnym przepisie omlet był podawany z kremem z białej czekolady, ja jednak pomyślałam, że z gorzką będzie smakował o wiele lepiej. Poza tym, białej czekolady nie lubię ;) Dlatego zastąpiłam ją wedlowską gorzką 70% i cieszę się niezmiernie, bo smak kremu był idealny ;) Sam omlet smakował mocno kakao, a pogłębiała to jeszcze gęsta masa w jego środku ;)

Takiego śniadania niejeden mógłby mi pozazdrościć ;) Jest na to jedna rada: łapcie patelnie i bierzcie się do smażenia omleta! Z pewnością pokochacie go tak jak ja, bo może mieć tylko jedną wadę: nie pojawia się na stole codziennie :3

Omlet czekoladowy
Składniki na 1 porcję:
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki kakao
- 3 łyżki kremówki 36%
- 50 g gorzkiej czekolady

Żółtka połączyć z cukrem i kakao, białka ubić na sztywno. Delikatnie połączyć ze sobą obie masy, smażyć na odrobinie masła, na małym ogniu, ok. 4 min. z jednej strony. Polecam przekładać za pomocą talerza: zsunąć na niego omleta, obrócić nad patelnią do góry nogami i smażyć dalej ;) Rozpuścić na parze gorzką czekoladę, dodać do niej kremówkę. Gotowym kremem czekoladowym wysmarować omleta i złożyć go na pół. Smacznego!

FragOla <3

piątek, 13 marca 2015

Metro trip <3


Warzywex z sosem koperkowym - Krowarzywa


Shake Snickers - Eat me, drink me


Chleb czystoziarnisty, Esencia brzoskwinia - marakuja


Mocca - Green Coffee


Mocca frappuccino - Green Coffee

Dzisiaj powtórka z kilku wyjść, połączona ze zwiedzaniem drugiej linii metra, czyli pyszny Warzywex w Krowarzywie oraz koktajl w Eat me, drink me. Było pysznie ;)

A na kolację najnowsze odkrycie prozdrowej (od jutra...) FragOli - chleb czystoziarnisty. Okazał się naprawdę przepyszny, a najlepsze w nim były morele... Zjadłam chyba z 5 kromek naraz ;) Do tego, jak to ja, pożarłam jeszcze jogurt Esencia, który nie smakował mi już tak, jak ten z kiwi :(

A na koniec zdjęcia kilku zamierzchłych wyjść, które od dawna plączą się w mojej galerii, ale nie miałam gdzie ich wstawić :3

Granola Oreo


Granola czekoladowa z ciastkami Oreo


Granolę czekoladową już kiedyś wam przedstawiałam, pisząc przy okazji, że muszę wystawić jej ołtarzyk w swoim pokoju. Wtedy nie próbowałam jeszcze granoli czekoladowej z Oreo...

Jak wiecie, lubię wynalazki i dziwactwa, a że nikt granoli Oreo chyba jeszcze nie zrobił, uznałam, że to świetny pomysł. Do granoli czekoladowej dorzuciłam więc ciastka i rozkoszowałam się tym cudownym smakiem... Same płatki są, jak poprzednio, niebiańsko dobre - słodko - słone, chrupiące, z zaschniętą gorzką czekoladą na wierzchu... Na oklaski zasługują w nich orzechy włoskie ^^ Granola jest jednak zdecydowanie lepsza z mlekiem, niż na sucho, o dziwo - nawet Oreo tak bardzo nie rozmiękają ;)

Niestety słoiczek wyszedł malutki, niewiele więc mi zostało czasu do rozkoszowania się moją pyszną granolą. Może choć zdążę, pochrupując ją bez przerwy, wybudować dwa ołtarzyki... Zasługuje przecież na więcej niż ostatnio ;)

Przepis możecie znaleźć w poście o granoli czekoladowej - wystarczy dorzucić 10 połamanych ciasteczek ;)


środa, 11 marca 2015

Owsianka z Cinni Minnis

Owsianka z płatków żytnich z Cinni Minnis i cynamonen

Gdy nie mam pomysłu na owsiankę, zawsze ląduje w niej to, co akurat mam pod ręką. Tym razem były to płatki Cinni Minnis ;) Wraz z płatkami żytnimi smakowały bardzo dobrze, nieco zmiękły i nadawały całej owsiance mocny, cynamonowy posmak. Kto by odmówił?

Risotto czekoladowe z chilli

Risotto z gorzką czekoladą i chilli, mleko bananowo - czekoladowe

Połączenie chilli i czekolady to jedno z moich ulubionych - jest słodkie i pikantne jednocześnie, czyli dominują w nim smaki, które lubię najbardziej. Dlatego postanowiłam zrobić w tym stylu ryż mleku, również jeden z moich ukochanych deserów.

Mimo że danie nazwałam risottem, nie chciało mi się go robić w klasyczny sposób, wlewając mleko po szklance. Wrzuciłam wszystko naraz do garnka i byłam zadowolona - efekt był boski ;) Drapieżne połączenie głębokiego smaku gorzkiej czekolady i ostrego chilli jak zawsze zdało egzamin na 6+!

Na co komu Lindt dark chocolate&chilli za 10 złotych, skoro można mieć niemal ten sam smak z odrobiny ryżu, czekolady i mleka? Polecam gorąco (naprawdę gorąco), najlepiej ze szklanką zimnego mleka :3

Risotto czekoladowe z chilli
Składniki na 2 porcje:
- 1 szklanka ryżu
- 60 g gorzkiej czekolady
- 2,5 szklanki mleka
- 1 łyżka cukru brązowego
- szczypta chilli

Ryż zalać mlekiem, dodać połamaną czekoladę, cukier i chilli, wygotować mleko, co jakiś czas mieszając. Podawać od razu. Smacznego!

FragOla <3

wtorek, 10 marca 2015

Jogurt mrożony z pieczonymi bananami

Jogurt mrożony z bananami pieczonymi

Jogurt mrożony to nie to samo co lody - to trzeba przyznać mimo jego wszystkich zalet. Czasami jednak trzeba ograniczyć 36% śmietanę i mleko, zwłaszcza gdy jest się takim lodomanem jak ja... lub posiada przyjaciółkę na diecie bez laktozy ;) Mnie dotyczy jedno i drugie, w ten weekend zrezygnowałam więc ze zwykłych lodów i przygotowałam jogurt z pieczonymi bananami.

Jednym z jego niewątpliwych plusów jest to, że przygotowuje się go zdecydowanie krócej niż wszystkie rodzaje lodów - nie ma gotowania, miksowania, martwienia się, by się nie zwarzyło, wystarczy wymieszać jogurt grecki z dodatkami i go zamrozić. Ja swoim jogurtem musiałam się podzielić, a że długo się rozmrażał, walka o każdą łyżeczkę rozpoczęła się od zawziętego rozbijania lodu na wierzchu ;)

Jogurt mrożony jest zdecydowanie zdrowszy niż lody i niemal równie smaczny. Banany bardzo dobrze się z nim komponowały, więc cały litr znikł w kilkanaście minut. Nie są to lody ciasteczkowe czy bezowe z Fragoli, ale... Nie można mieć wszystkiego ;)

Jogurt mrożony z bananami
Składniki:
- 900 g jogurtu greckiego
- 5 bananów
- cukier trzcinowy

3 banany pokroić na ćwiartki, włożyć do naczynia żaroodpornego wyłożonego folią i obsypać cukrem. Piec, aż banany zbrązowieją, a cukier się rozpuści. Jogurt zmiksować z upieczonymi owocami, dodać do niego kawałki pozostałych pokrojonych bananów. Włożyć do zamrażarki. Wyjąć ok. 20 min. przed podaniem. Smacznego!

FragOla <3


poniedziałek, 9 marca 2015

Risotto ziołowe

Risotto ziołowe

Nadszedł ciężki czas w roku szkolnym, a mianowicie długa wiosna bez żadnej przerwy; następne ferie dopiero na Wielkanoc... Wczoraj jednak pogoda była tak piękna, że niemal cały dzień spędziłam na dworze i muszę przyznać, że poczułam się, jakby było lato :D Nie mogę już doczekać się maja, słońca, wakacji... 

W wiosennym tonie było także dzisiejsze risotto ziołowe. Prawdę mówiąc, powstało, bo w domu nie było nic oprócz mięsa, cebuli, przypraw i ryżu, ale mimo tych średnio szlachetnych powodów wyszło bardzo dobre :) Było kremowe i aromatyczne, z mocno wyczuwalnym majerankiem, bazylią i ostrą nutą parmezanu, który udało mi się wygrzebać z głębin lodówki. 

Chociaż słońce za oknem nie zachęca do spędzania czasu w kuchni, polecam wam przygotować to risotto - naprawdę smakuje wiosną, jest cudownie włoskie, a jego przygotowanie - o dziwo - bardzo relaksuje...

Risotto ziołowe
Składniki na 4 porcje:
- 1 l bulionu drobiowego
- 2 szklanki ryżu
- podwójna pierś z kurczaka
- 2 cebule
- zioła: majeranek, bazylia, tymianek, oregano
- odrobina parmezanu
- sól, pieprz

Przygotować bulion. Mięso pokroić w kostkę, posolić i popieprzyć, przesmażyć. Cebulę zeszklić na odrobinie oleju, dodać do niej ryż i chwilę smażyć. Zalać go 2 chochlami ciepłego bulionu, wygotować, czynność powtarzać, aż ryż będzie miękki (w razie potrzeby dodać wody). W połowie procesu dodać dużo ziół (nie żałujcie ich!) i kurczaka, doprawić. Do gotowego risotto zetrzeć parmezan. Podawać od razu. Smacznego!

FragOla <3

niedziela, 8 marca 2015

Leniwe śniadanie: Oscypek z grillowanymi warzywami

Oscypek grillowany ze szczypiorkiem, dymką i pomidorem

W ramach niedzielnego śniadania prosty, ale smaczny przysmak - oscypek grillowany z warzywami ;) Nie jest zbyt trudny ani czasochłonny, wystarczy mieć patelnię grillową, serek górski i trochę zieleniny na zbyciu... Leniwe śniadanka wciąż rządzą ^^

Grillowany oscypek z warzywami
Składniki:
- 1 pomidor
- 1/2 szczypiorku
- 2 dymki

Warzywa posiekać i zgrillować na gorącej patelni grillowej, po minucie dodać oscypki. Smażyć chwilę do podgrzania. Podawać od razu. Smacznego!

FragOla <3


Dzień kobiet w La Vendowym odcieniu


Pizza z kwiatem lawendy, ananasem, gruszką i parmezanem oraz pizza z grillowanym kurczakiem, serem kozim i pesto z bazylii


Tiramisu, mus czekoladowo - truflowy z solą morską, lody waniliowe


Amerykańska kolacja: jogurt Mcennedy with cranberries & chocolate, kanapka z masłem orzechowym

Dzisiejszy Dzień Kobiet spędziłam bez tulipanów, za to w towarzystwie pysznej pizzy - po raz kolejny wybrałam się do La Vendy ;) Tym razem nie martwiłam się o bankructwo lokalu, bo miejsc pustych nie  było wiele, a wręcz trzeba było na nie czekać ^^ To jednak dobrze świadczy o restauracji... Więc nie ma co narzekać ;)

Ostatnio zdecydowałam się na makaron; dziś wzięłam pizzę i nie żałuję tej decyzji. Pizzę mają tam naprawdę przepyszną, prawdziwie włoską, na cienkim, kruchym cieście. Była naprawdę idealna i bardzo lekka - zjadłam chyba z 6 kawałków, a wcale nie czułam się przejedzona... Pizza z kwiatem lawendy bardzo mi smakowała, przegrała jednak z bazylią, serem kozim i kurczakiem, które mogłabym ... cóż, jeść i jeść ;) 

Kiedy z kolei nadszedł czas na deser, kelner zaskoczył nas świetną wiadomością: z okazji pierwszych urodzin knajpy desery podawane są za darmo! Otrzymaliśmy więc mix serwowanych w restauracji deserów: tiramisu, mus czekoladowo - truflowy z solą morską i gałkę lodów waniliowych. Tiramisu było mocno przeciętne, za to lody i mus okazały się mistrzostwem świata :D

Wypad więc trzeba chyba zaliczyć do udanych, do przepysznego jedzenia doliczając smaczną lemoniadę, ładny wystrój i właściciela wręczającego klientkom kwiatki. Restauracja rozwija się coraz prężniej; kto wie, może niedługo będzie najlepszym lokalem w Grodzisku? Cóż, w każdym wypadku z pewnością tam wrócę - zostało mi kilka pozycji z menu do spróbowania :3


sobota, 7 marca 2015

Francja vs. Francja


Smoothie z kiwi, ananasem i syropem miętowym - Vincent



Kanapki z ciemnych chlebem, serem kozim, karmelizowaną czerwoną cebulą i orzechem włoskim, french coffee z brandy - Petit apetit


Moja miłość z bliska




W czwartek i piątek odwiedziłam pod rząd dwie francuskie restauracje: Vincent oraz Petit apetit. Obie są nastawione na lekkie, lunchowe jedzenie i kawę, w tym ta druga również na śniadania. Pojawia się więc oczywiste pytanie: która z nich podobała mi się bardziej?

Do Vincenta wstąpiłam z przyjaciółką, by zjeść coś lekkiego. Miałam wprawdzie ochotę na quiche, ale ostatecznie skończyło się na croissancie i smoothie. Wszystko z powodu makabrycznie wysokiej ceny: za kawałek tarty na miejscu trzeba zapłacić 19 zł! W porównaniu do chociażby Green Coffee, gdzie bardzo dobry quiche kosztuje koło 10 zł, lokal jest niczym lunchowe Haagen Dazs ;) W końcu więc obeszłam się smakiem i zjadłam poczciwego rogalika z pomarańczą - bardzo smacznego z resztą - i wypiłam zielone smoothie z kiwi, ananasa i kilku innych tropikalnych owoców oraz syropu miętowego. Lunch był naprawdę smaczny, ale aż za lekki - za 20 zł mogłabym się najeść do syta. Ja akurat nie narzekam, bo tyle mi zwykle wystarczy, ale ktoś większy i głodniejszy mógłby być mocno zawiedziony ;) Muszę jednak oddać honor za wystrói, bo jest naprawdę przyjemny - skromny, elegancki i prawdziwie francuski (gdy za oknem zaczęło padać, niemal czułam się, jakbym jadła śniadanie w Paryżu :D)

Z kolei do Petit apetit zawitałam samotnie i w przypływie nagłego głodu. Wnętrze nie zrobiło na mnie większego wrażenia, być może dlatego, że byłam już w wielu takich lokalach. Wystrój jest podobny do Być może, Green Coffee, Bułkę przez bibułkę (choć gorszy) i jeszcze kilku innych knajp - kamień, eleganckie stoliki, stoły integracyjne (których szczerze nienawidzę), tablice z menu, przeszklona gablota z produktami... Obsługiwał mnie bardzo miły, choć niezwykle roztrzepany kelner, który najpierw zapomniał o mnie, a potem nie mógł wydać mi reszty, ale nadrabiał zaangażowaniem :D Poprosiłam, nieco nieświadomie, o french coffee z brandy oraz kanapkę na chlebie razowym z kozim serem, karmelizowaną czerwoną cebulą i orzechem włoskim. Kawa nieco mnie zadziwiło, bo okazało się, że jest ona połączeniem espresso i brandy w proporcjach 1:1 ;) Była przeraźliwie mocna, choć całkiem mi smakowała... Ale może nie na pusty żołądek :) Za to kanapka przerosła moje najśmielsze oczekiwania - po pierwszym gryzie zakochałam się jak nigdy dotąd :D Była idealnie słona, słodka i ostra, wszystko doskonale do siebie pasowała... Aaaa, dajcie mi więcej, błagam!!!

W starciu dwóch przyjemnych lokali wygrywa więc Petit apetit, za rozsądne ceny, kawę oraz przede wszystkim kanapkę, do której wciąż tęsknię ;) Jeśli wrócę... To tylko na nią ^^

Nutella icepuccino


Shake nutellowo - kawowy, Italieri z marcepanem, muffin czekoladowy 

Od mniej więcej tygodnia nie nadążam z niczym, dlatego ilość postów znacząco się zmniejszyła ;) Środową kolację publikuję więc w sobotę rano... Przygotowałam sobie shake icepuccino, oczywiście nie bez powodu - potrzebowałam kawy, żeby nie usnąć na pierwszym odcinku Top Chefa :D

Shake był bardzo dobrym pomysłem - zimny, kawowo - nutellowy, idealnie taki, jaki lubię. Świetnie pasował do czekoladowego muffinka i serka z marcepanem, któremu powoli kończyła się data ważności ;) Najlepsze jednak było w nim jedno - po 2 szklankach miałam tyle energii, że godzinę biegałam po domu, robiłam gwiazdy i szpagaty, śpiewając dodatkowo piosenki z Gry o tron i Pocahontas :3

Shake ma więc oprócz walorów smakowych również inne zalety: pobudza takent wokalny i akrobatyczny... Choć mimo wszystko najlepsze jest w nim to, że doskonale smakuje ;)

Nutella icepuccino
Składniki:
- 1 i 1/3 szklanki mleka
- 6 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 8 łyżek Nutelli
- 1 Big Milk na patyku

Kawę rozpuścić w 300 ml wrzącej wody, dodać do niej mleko i Nutellę, podgrzać do rozpuszczenia się kremu. Całość przelać do dzbanka i schłodzić, przed wypiciem wblendować jeszcze lody. Smacznego!

FragOla <3

Owsianka z gruszką, czekoladą i cynamonem

Owsianka z gruszką, czekoladą i cynamonem

Śniadanie na szybko i smacznie? Bez wątpienia owsianka ;) Dzisiejsza z gruszką, cynamonem i czekoladą, z płatków żytnich (tak, tak, muszę się trochę ograniczyć, bo będę wyglądała jak wieloryb). Gruszka bardzo dobrze pasowała do czekolady, niestety cynamon był słabo wyczuwalny - następnym razem dam go więcej ;) Mimo wad owsianka była idealna na śniadanie... I za to ją kocham ;)

środa, 4 marca 2015

Tosty z Cinni Minnis



Tosty razowe z miodem i Cinni Minnis, gorące mleko z cynamonem, przyprawą korzenną i cukrem cynamonowym



Pomysł na tosty z Cinni Minnis znalazłam gdzieś przy okazji w internecie i od razu wiedziałam, że to będzie coś, co pokocham. Długo nie czekałam - wieczorem wyjęłam toster i moje ukochane płatki (jedyne nie - muesli/ granolę jakie jem) i zaczęłam przygotowania.

Wielkie one nie były, zmieściły się raczej w 5 minutach ;) Lampka od tostera szybko zgasła, a ja pomyślałam, że jestem już w niebie... I nie pomyliłam się :3 Choć ogólnie nienawidzę miodu - nie wchodzi mi kompletnie jego smak - w tych tostach był idealny, świetnie komponował się z cynamonowymi chrupkami. Całość mogłabym porównać to najlepszego razowo - miodowo - cynamonowego ciasta, jakie jadłam. Po co więc piec, skoro z samym tosterem można robić takie cuda?

Wszystkim wielbicielom tych popularnych chrupków polecam je w wersji tostowej gorąco. Są chyba nawet lepsze, niż z mlekiem! Nie zawiedziecie się - ja jestem usatysfakcjonowana i z pewnością jeszcze nie raz pomysł wykorzystam ;)

Tosty z Cinni Minnis i miodem
Składniki:
- garść Cinni Minnis
- 2 kromki pieczywa tostowego (u mnie graham i takie polecam)
- 1 łyżka miodu

Jedną kromkę posmarować miodem i obsypać Cinni Minnis, przykryć drugą kromką. Włożyć do tostera (opiekacza)... i czekać ^^ Smacznego!

FragOla <3

niedziela, 1 marca 2015

Tagliatele z pesto czosnkowo - pomidorowym

Tagliatele z pesto z czosnku i suszonych pomidorów, z kurczakiem i prażonymi pestkami słonecznika

Włoskie jedzenie to coś, co lubię, a że od jakiegoś czasu po włosku jem tylko pizzę, stęskniłam się już za jakimś dobrym obiadem rodem z Italii. Postanowiłam przygotować pesto z bloga xxx, tyle że w wersji obiadowej.

Danie jest niezwykle proste, jak zresztą większość kuchni włoskiej - upiec czosnek, rozgnieść składniki, usmażyć z mięsem, dodać makaron... Gotowe! Szybko, prawda? Na początku wydawało mi się, że makaronu może być trochę za mało, na szczęście wystarczyło go bez problemu.

Tagliatele z czosnkiem i suszonymi pomidorami to nie wyszukany smak z najlepszej restauracji; wręcz przeciwnie, smakuje bardzo domową kuchnią włoską. Mimo dużej ilości czosnku nie jest ostre, po po upieczeniu traci on swoją pikantność, bardzo dobrze komponują się z nim pomidory. Pestki słonecznika odgrywają ważną rolę w całej kompozycji, podkreślając smak i przyjemnie chrupiąc ;) Danie jest nieco tłuste ze względu na zalewę z pomidorów, ale jednocześnie zakwalifikowałabym je jako dość lekkie. 

Dawno nie jadłam tak dobrego makaronu we własnym domu, cieszę się więc ogromnie, że go przygotowałam. Polecam każdemu włochomaniakowi!

Tagliatele w pesto z czosnku i suszonych pomidorów z kurczakiem
Składniki na 4 porcje:
- 5 główek czosnku
- ok. 15 pomidorów suszonych z zalewy
- 4 łyżki zalewy z pomidorów
- 4 łyżki soku z cytryny
- podwójna pierś z kurczaka
- 6 łyżek pestek słonecznika
- ok. 3/4 paczki makaronu tagliatele
- przyprawa gyros, sól

Mięso pokroić w kostkę i przyprawić gyrosem, usmażyć. Głowki czosnku obrać z zewnętrznej warstwy łupiny, odkroić górną część tak, by wszystkie ząbki były odsłonięte. Nasmarować odrobiną oleju i piec ok. 20 min. w 180 stopniach. Po tym czasie obrać każdy ząbek i rozgnieść czosnek w misce, dodać do niego sól i sok z cytryny, posiekane pomidory i zalewę. Wszystko wymieszać, przełożyć na patelnię z kurczakiem, dodać trochę wody i chwilę gotować. Następnie dodać ugotowany makaron i dokładnie wymieszać. Każdą porcję tagliatele obsypać podprażonymi ziarnami słonecznika. Smacznego!

FragOla <3


Granola jabłkowa


Granola jabłkowa




Lody o smaku masła orzechowego Gelatelli: Master Taste, latte z kolorową posypką

Jak dla mnie weekend jest zdecydowanie zbyt krótki - powinien trwać co najmniej 3 dni, a to i tak byłoby mało :) W dwie krótkie doby nie sposób się wyspać, zjeść coś dobrego, przygotować wszystko na przyszły tydzień i jeszcze zrobić dla siebie coś przyjemnego... Ech, kiedy wakacje?

Na szczęście 2 dni zazwyczaj wystarczają, by w którejś wolnej chwili przygotować sobie na poniedziałkowe śniadanie granolę i za to jestem naprawdę wdzięczna :) Tym razem wygrzebałam gdzieś przepis na granolę jabłkową, a że miałam mało czasu, przygotowanie było proste, a wszystkie składniki w domu, padło właśnie na nią.

Szczerze mówiąc, w kwestii rzekomego jabłkowego smaku trochę się zawiodłam - owoców prawie nie czuć, a na niewielkie ich fragmenty udaje się trafić od czasu do czasu. Dopiero po zjedzeniu wpadłam na to, że można by dodać do płatków suszone jabłka i rodzynki i chyba to zrobię z pozostałą w słoiczku porcją :) W sumie granola ta jest po prostu zwykłą granolą, słodką, dobrze wypieczoną, z delikatnym miodowo - cynamonowym posmakiem. 

Wracając do weekendu - wiele bym dała, żeby jeszcze raz przeżyć sobotę. Mają na to oczywiście wpływ pyszne lody o smaku masła orzechowego z tygodnia amerykańskiego w Lidlu, a także moja kolorowa kawa... Choć nawet bez nich po prostu chętnie przedłużyłabym sobie wolne ;)

Granola jabłkowa
Składniki:
- 1 jabłko
- 2,5 szklanki płatków owsianych
- 1/2 szklanki sezamu
- 5 łyżek miodu
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka cynamonu
*suszone jabłka, rodzynki

Płatki i sezam wymieszać, zetrzeć do nich jabłko. Wymieszać to z miodem, olejem i cynamonen. Rozłożyć płatki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, piec 40 min. w 180 stopniach, co 15 min.  mieszając. Gotową granolę wymieszać z suszonymi jabłkami i rodzynkami. Smacznego! 

FragOla <3