Niewiele dziś jadłam na śniadanie, żeby zrobić sobie miejsce na te wszystkie przysmaki wigilijne. Rozkoszowałam się tylko ciastkami imbirowymi (nie mogłam się powstrzymać do kolacji, tak ładnie wyglądały...) i gorącą korzenną czekoladą ;)
Ciasteczka zrobiłam z myślą o Wigilii, a że wyszło ich dużo, spróbowałam kilku od razu. Wyszły naprawdę przepyszne, kruche, słodkie, mocno korzenne. Tak cudnie chrupie ten cukier na wierzchu... Mogłabym je jeść godzinami :3
Do zrobienia czekolady wykorzystałam inny niż zwykle przepis, tym razem z dużą ilością mleka. To był dobry ruch - otrzymałam jedną z najlepszych w życiu czekolad, płynną, słodką, idealnie aromatyczną. Od dzisiaj będę robiła taką zawsze!
A teraz zostawiam was na chwilę; jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego i uciekam do wigilijnych przygotowań!
Imbirowe ciasteczka
Składniki na 3 blachy:
- 170 g masła
- 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki białego cukru + do obtoczenia
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 2,5 - 3 łyżki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
Masło utrzeć na puszysto, dodać cukry, zmiksować. Dodać jajko i wanilię, utrzeć, zmiksować z suchymi składnikami. Z klejącej masy lepić kulki wielkości orzecha, obtaczać je w cukrze i spłaszczać. Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, 14 min. w 175 stopniach. Smacznego!
Gorąca czekolada korzenna
Składniki na 2 porcje:
- 100 ml gorzkiej czekolady
- 100 ml mlecznej czekolady
- 500 ml mleka + kilka łyżek na pianę
- 3 łyżeczki cukru waniliowego
- przyprawa korzenna
Czekolady rozpuścić na parze, mleko podgrzać. Gorące dolewać do czekolady, ubijając trzepaczką. Dodać przyprawę i cukier, wymieszać. Kilka łyżek mleka podgrzać (nie gotować), spienić pieniarką do mleka. Przelać na wierzch czekolady, ozdobić przyprawą korzenną i kawałkami pierniczków. Smacznego!
FragOla <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz