Zapiekany kogiel - mogiel robiłam wcześniej tylko raz, ale pozostał mi w pamięci jego niesamowity smak. Same jajka z cukrem nie są moim ulubionym deserem, jednak po zapieczeniu stają się niebiańsko dobre ;)
Ostatecznie pod kogiel - mogiel poszły borówki, jeżyny i ciastka amaretti, a żeby podkreślić nieco smak, jajka utarłam z cukrem trzcinowym (dobre posunięcie - nie było aż tak słodkie) i cukrem migdałowym. Trochę inwencji twórczej wyszło na dobre - danie wyszło bajecznie, masa jajeczna była aksamitna, z wierzchu spieczona, w środku półpłynna (2 minuty dłużej w piekarniku i byłaby jak ciasto, ale ja wolę taką formę), bardzo słodka, mimo kwaskowatych owoców przełamujących nieco smak. Amaretti też były strzałem w dziesiątkę :D Całość jak dla mnie na ocenę bardzo dobrą, na pewno kiedyś jeszcze tę potrawę powtórzę :3
Borówki zapiekane pod koglem - moglem
Składniki na 2 porcje:
- 6 żółtek
- 5 łyżek cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki cukru migdałowego (ew. aromat migdałowy)
- 6 - 8 ciastek amaretti + dekoracja
- 2 garści borówek
- 6 jeżyn
Żółtka utrzeć z cukrami na puszystą masę. Kokilki wysmarować odrobiną masła i obsypać cukrem dno oraz brzegi (można to pominąć, jeśli chcecie zredukować trochę słodycz). Na spód kokilki wysypać trochę borówek, ułożyć 3 jeżyny, pokruszyć 3 - 4 ciastka, zalać koglem - moglem. Piec 12 minut w temp.
180 stopni. Podawać gorące. Smacznego!
FragOla <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz