środa, 12 listopada 2014

Fotofoodrelacja z wycieczki w Karkonosze

Wracam do was z czterodniowej wycieczki w góry, obolała, przemarznięta, ale zadowolona ;) Nie opuszcza mnie też apetyt, bo góralskie jedzenie nie jest moim ulubionym (a uwierzcie mi, w Karpaczu gospód jest cała masa, ale włoskiej restauracji można szukać ze świeczką w ręku...) ;D

Jak zwykle w ramach przeprosin za nieobecność przywiozłam fotofoodrelację z wyjazdu. Znajdziecie tu głównie kawę, bo, jak wspominałam, bigos i golonka to nie moja bajka. Za to oscypków nakupowałam sporo - szykujcie się na pełno serowych przepisów ^^

No i, tak na koniec, krótka dygresja - chwilę mnie nie było, a w Warszawie już zdążyli rozpocząć sezon świąteczny? A kto na mnie poczeka...? ;3


Piernikowa latte


Naleśniki z jabłkiem, bitą śmietaną i lodami


Lody: biała bombolada, nocciola, stracciatella magnum


White capouccino z syropem amaretto


Kawa mrożona z lodami waniliowymi


1 komentarz:

  1. Bardzo pięknie prezentują się te kawy :D Zawsze jak jeździliśmy na wycieczki szkolne to jedliśmy obiady w gospodach. Później w czasie wolnym jedliśmy coś, co bardziej nam smakowało :D Oscypek polubiłam dopiero niedawno, ale chętnie skorzystam z przepisów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń