Welcome to the city of... food!
Na początek tak: wszyscy kochamy jeśc.
No, a nawet jeśli nie wszyscy, to jednak większośc. A że
niektórzy, jak ja, są nieco bardziej wybredni, wraz z
rozwojem cywilizacji musiał nastąpic też rozwój kuchni :D I
tu właściwie sięgają korzenie tego bloga.
W Polsce ostatnio moda na gastronomię,
stron kulinarnych też coraz więcej. Ja także postanowiłam iśc z
prądem ( o dziwo, podążanie za modą nieczęsto mi się zdarza!) i
wpadłam na pomysł założenia własnego bloga. Idea wzięła się
przede wszystkim z mojego stosunku do gotowania, jedzenia i
próbowania nowych rzeczy: otóż naprawdę lubię
smakowac, ale nie znoszę nudy w kuchni. Uwielbiam przygotowywac
nowe, ciekawe posiłki, choc tradycyjne kanapki też mi się zdarzają
:D No i zdecydowanie mam słabośc do fotografowania tego, co sobie
upichcę... Dlaczego więc miałabym chowac te jakże piękne,
artystyczne zdjęcia dla siebie?
Na bloga będę wrzucac co jakis czas
zdjęcia swoich kuchennych eksperymentów. Jako że moja
kuchnia jest żółta, mam wielką nadzieję, że wszystkie
będą smakowały jak jadalne złoto (w sumie ja mogę nazwac to
inaczej czekoladą, ale co kto lubi) :D Czasem może dodam też jakiś
przepis, z góry jednak uprzedzam, że potrawy, które
robię, są w wiekszości inspirowane daniami innych. W każdym razie
może narobię komus na cos smaka, może czymś zainspiruję, kto wie
;)
Niestety nie grzeszę
systematycznością, poza tym mam bardzo dużo nauki, więc mało
prawdobodobne, że posty będą pojawiały się regularnie. Postaram
się bywac przy garnkach jak najwięcej, w końcu muszę coś jeśc
:P
Na koniec jeszczę raz witam wszystkich
na blogu i... życzę miłego oglądania :D
Smacznego,
FragOla <3
PS: Nick wziął się oczywiście od
połączenia mojego imienia (Aleksandra, jak pięknie) ze słowem
„truskawka” po włosku, gdyz jest to jedno z moich największych
uzależnień :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz