niedziela, 29 marca 2015

Zabiegany tydzień


Jogurt naturalny z Knoppersem, klonową granolą Mcennedy i ciastkami Oreo


Serek bananowy z czekoladowymi płatkami, mleko o smaku orzechów laskowych Pilos, kanapka z Nutellą i masłem orzechowym


Milka - jajka wielkanocne (przerażająco słodkie)


Moje ukochane Fasolki wszystkich smaków Bertiego Botta - lepszej zabawy z jedzeniem dawno nie miałam ;)

Ostatni tydzień był dość napięty: chodziłam wiecznie śpiąca, nie miałam czasu na nic, o wszystkim zapominałam. Piekłam sporo, niestety nie pamiętałam, by robić zdjęcia... Wszystko to dlatego, że podjęłam się zorganizowania urodzin dla przyjaciółki ;) Na szczęście wszystko się udało, prezent zdążył zostać zapakowany, brownie wyszło udealne, byłam nawet świętować w Haagen Dazs... Niestety, zapomniałam o zdjęciu przepysznego deseru :(

Tak więc niemal wszystkie wieczory upłynęły mi na pakowaniu, wiązaniu, rysowaniu, pisaniu i planowaniu :D Musiałam jednak coś jeść, dlatego wstawiam wam kilka moich kolacji - tak, byście nie czuli się opuszczeni :) I mimo wyczerpania, nie żałuję ani odrobiny wysiłku i czasu, bo takiej satysfakcji nic nie zastąpi ;D

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam tą granolę z Lidla! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dla mnie zdecydowanie zbyt słodkie, po jednym zrezygnowałam ;)

      Usuń
    2. Dla mnie zdecydowanie zbyt słodkie, po jednym zrezygnowałam ;)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń