środa, 29 października 2014

Tęczowa kolacja

Jogurt naturalny z M&M's, gorące mleko z masłem orzechowym

Takie kolacje to ja lubię ^^

Po późnym obiedzie jak zwykle naszła mnie ochota na coś mlecznego i słodkiego - jogurt naturalny akurat był pod ręką :). Z kolei M&M's prawie zawsze leżą gdzieś w głębi szafki ze słodyczami, miałam więc wszystkie składniki do pysznej przekąski :) A jeśli już mówimy o mleku - grzane z masłem orzechowym to mistrzostwo ^^ Polecam!

Owsianka szarlotkowa

Owsianka szarlotkowa z musem jabłkowym, ciastkami zbożowymi i cynamonen

Dzisiaj na moim stole coś dla fanów szarlotki, którzy chcieliby na śniadanie zjeść coś zdrowszego niż ciasto :)

Ja osobiście fanką tego wypieku nie jestem - wolę zjeść brownie czy tiramisu :) Jednak słoiki z musem jabłkowym stoją w szafce i nieubłaganie przyciągają wzrok... Kupiłam więc ciastka zbożowe, wstałam wcześnie i rozpoczęłam zabawę przy garach :D

wtorek, 28 października 2014

Płynny hormon szczęścia na rozgrzewkę


Jogobella: Mandarin Cheese Cake, kanapka z dżemem brzoskwiniowym, gorąca czekolada korzenna z pomarańczą



Chociaż nie jestem fanką gorącej czekolady, czasami na zimne wieczory nie ma innego ratunku. W moim domu nadal iście polarne temperatury, dawka energii w postaci rozgrzewającego, płynnego hormonu szczęścia była więc jak najbardziej na miejscu :D

Tę czekoladę chciałam wypróbować, bo uwielbiam połączenie Dark chocolate&orange. Lindt tego typu to jedna z najlepszych czekolad - kiedy o niej myślę, aż mi ślinka cieknie ^^ Po degustacji stwierdziłam, że jednak wolę kawę :) Dla mnie taki napój to za dużo kakao w jednym kubku... Fanom czekolad pitnych na pewno jednak posmakuje - ten wariant, z goździkami, cynamonem i pomarańczą, jest sam w sobie bardzo ciekawy i smaczny :3

Gorąca czekolada korzenna z pomarańczą
Składniki na 2 porcje:
- 100 g czekolady
- 200 ml śmietany kremówki
- 300 ml mleka
- 4 łyżeczki kakao
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- 4 goździki
- skórka z 1/2 pomarańczy
- 2 plasterki pomarańczy + 1/2 do dekoracji
- cynamon

Kremówkę, mleko, cynamon, połamaną czekoladę i 2 goździki podgrzać na małym ogniu. Do kubków wsypać po 2 łyżeczki kakao i łyżeczce cukru, dodać po goździku, zalać łyżką zimnej wody i wymieszać. Dodać pokrojone plasterki pomarańczy, wycisnąć z nich sok. Zalać gotującym się mlekiem, wymieszać, ozdobić każdy kubek ćwiartką pomarańczy. Smacznego!

FragOla <3




poniedziałek, 27 października 2014

Granola kakaowo - bananowa


Granola kakaowo - bananowa



Oreo Cookie Pie, French Caramel Latte


Poranek rozpoczęłam drugą już samodzielnie wykonaną granolą :) Chyba przestanę zaopatrywać się w płatki w sklepach, bo te domowe nie dość, że są o wiele smaczniejsze i mają więcej wariantów (a dodatki są o niebo lepsze!), to jeszcze służą zdrowiu :)

Te płatki nie były trudne do zrobienia, w zasadzie ich przygotowanie wyglądało jak każda produkcja granoli. W smaku dominował banan, kakao było tylko lekko wyczuwalne. PR śniadaniu robiły dodatki - suszony banan i gorzka czekolada komponowały się z resztą idealnie ;)

A zdjęcie niżej - wizyta w Coffee Heaven :) Wreszcie zamówiłam Oreo Cookie Pie, na które polowałam od dawna. Osobiście nie polecam - dolna warstwa z toffie była okropna, ciasto poprawne, ale bez szału, krem też nie wbił mnie w podłogę. W zasadzie tarta smakowała jak Toffie Pie niż cokolwiek innego :( Poprawnie, bez wielkiego efektu, 12 złotych na pewno nie warto na to wydawać ;)

Granola kakaowo - bananowa
Składniki: 
- 2 szklanki płatków owsianych
- 2 duże banany
- 2 łyżeczki kakao
- 4 łyżki miodu
- cynamon
- dowolne dodatki (u mnie gorzka czekolada i banan suszony)

Banana rozgnieść widelcem, dodać miód, kakao i cynamon (do smaku). Do masy wsypać płatki, wymieszać dokładnie. Gdy dokładnie oblepią się bananem, rozłożyć je na blasze z papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach ok. 20 min., co 5 min. mieszając. Wystudzić, dosypać dodatki i przełożyć do słoiczka. Podawać z mlekiem lub jogurtem naturalnym. Smacznego!

FragOla <3

niedziela, 26 października 2014

Letnia foccacia

Foccacia z pomidorami, ziołami i kurkumą

Najlepsze dania to te, których smak przywołuje miłe wspomnienia. Słońce, plaża, zapach pizzy - to wszystko pojawiało się w mojej głowie, gdy jadłam świeżą, domową foccacię :)

Foccacia to placek na cieście do pizzy, wzbogacony przyprawami i pomidorkami koktajlowymi. W wykonaniu jest to potrawa bardzo prosta - wystarczy zagnieść ciasto, dołożyć dodatki i wstawić do piekarnika. A co ze smakiem?

Choć przygotowywałam tę potrawę pierwszy raz w życiu, muszę przyznać, że naprawdę mi się udała. Ciasto było puszyste i chrupiące, pomidorki upieczone w punkt (jak one cudownie rozpływały się w ustach!), całość wzbogacały zioła i szczypta kurkumy. Niebo w gębie, bez dwóch zdań :)

Jeśli lubicie lekkie kolacje we włoskim stylu, foccacia to coś idealnie dla was. Przeniesie was w wakacyjny, śródziemnomorski klimat i pozwoli poczuć wakacje nawet w te mroźne dni :3

Letnia Foccacia
Składniki na 3 kawałki:
- 175 g mąki
- 3,5 g drożdży instant
- 1/2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1/2 łyżeczki soli
 - 1/4 łużeczki cukru
- 6 pomidorków koktajlowych
- zioła prowansalskie, bazylia

Składniki połączyć, dolewać letniej wody, aż ciasto będzie się lepiło. Wyrobić je, by było elastyczne, włożyć do miski, przykryć ją ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto rozciągnąć na podłużną formę do ciasta. Wcisnąć w nie przekrojone na pół pomidorki koktajlowe, obsypać ziołami. Piec w 180 stopniach ok. 20 min. Pokroić na kwadraty. Smacznego!

FragOla <3

Jajecznica po włosku

Jajecznica z suszonymi pomidorami i mozzarellą

Kolejna jajecznica, która miała mnie przekonać do tej potrawy. Niestety, jestem niewzruszona, bo choć była całkiem smaczna, smażonej papce jajecznej wciąż mówię "nie" :3

sobota, 25 października 2014

Dynia + czekolada = świetna brygada


Grzanki z purè z dyni i czekoladą, Chai Latte z kawą




Od początku października przymierzałam się do zakupu dyni. Stworzyłam nawet oddzielny folder w telefonie z pomysłami na jej wykorzystanie :D Dzisiaj nareszcie się udało i pierwsze, co postanowiłam zrobić, to grzanki z dynią i czekoladą.

O samej dyni mogę powiedzieć tylko, że nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie smakiem. Po upieczeniu i zblendowaniu na purè nie jest ani słodka, ani słona czy pikantna - po prostu mało wyrazista. Jednak w połączeniu z czekoladą się broni, trzeba tylko pamiętać o dużej ilości tego kakaowego afrodyzjaku, bo inaczej grzanka wyjdzie po prostu mało słodka.

Jeśli macie gdzieś w szafce purè z dyni do wykorzystania, takie grzanki mogą być niebanalnym, ciekawym pomysłem ;)
Polecam, zwłaszcza fanom tego jesiennego warzywa (lub owocu, nie mam pojęcia)

Ach, chciałam też poinformować, że Foodfiction nie będzie się pojawiać zawsze co tydzień. Po pierwsze - nie w każdą sobotę mam czas, po drugie - zbyt szybko skończyłyby mi się pomysły ;) 

Grzanki z purè z dyni i czekoladą
Składniki:
- 2 połówki bułki/kromki chleba
- 2 łyżki purè z dyni
- 3 kostki mlecznej czekolady

Pieczywo posmarować purè z dyni, zetrzeć na nie czekoladę. Piec ok. 13 min. w temp. 180 stopni. Smacznego!

PS: Dla nieobeznanych z dynią, na purè: Dynię pokroić na kilka części, piec ok. 40 min. w 200 stopniach. Wydrążyć, pozostawiając tylko skórkę, otrzymany miąższ zblendować na krem. 

Omlet Caprese

Omlet z pomidorem, mozzarellą i bazylią

Witam was w sobotni poranek, wprost z 18 stopni, do których spadła temperatura w moim domu! Przy takiej pogodzie nie było innego wyjścia - musiałam rozgrzać się jakimś ciepłym śniadaniem. Pierwszym, które mi przyszło na myśl, był omlet. Niezawodny, przygotowywany ze składników, które zawsze mam w domu, szybko rozbudził moją kuchenną wyobraźnię...

Dzisiejsza wersja pochodzi z Kwestii Smaku. Większość rzeczy zachowałam, parę dodałam od siebie i tak powstał pyszny omlet z pomidorem, mozzarellą i bazylią - w sam raz na rozgrzewkę przed chłodnym dniem! Nie wymagał przewracania ani smażenia pod przykrywką, był więc bardzo prosty i szybko mogłam się cieszyć jego smakiem.

Najlepsze w daniu było oczywiście połączenie mozzarelli ze smażonym pomidorem, który skojarzył mi się, nie wiem, dlaczego, z latem i słońcem ;) Bazylia była tylko lekko wyczuwalna, ale i tak poprawiła smak całości :) 

Po takim śniadaniu, ciepłym i sycącym, nie straszna jest żadna temperatura na zewnątrz ;) Czapka i szalik w dłoń - mrozie, przybywam!

Omlet Caprese
Składniki na 2 porcje
- 4 jajka
- 2 łyżki zimnej wody
- 1 pomidor
- 1/3 kulki mozzarelli
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 3/4 łyżeczki chilli
- sól, pieprz

Roztrzepać w misce jajka, wodę i przyprawy. Pomidora pokroić w kostkę, podsmażyć 1/2 na łyżce masła. Po ok. minucie smażenia zalać pomidora połową masy jajecznej. Na sporym ogniu poczekać, aż omlet lekko się zetnie, podnieść patelnie, poruszać chwilę rączką, aby jajko się poruszało. Na chwilę odstawić na ogień. Czynność powtarzać do chwili, gdy omlet będzie puszysty i ścięty na spodzie (wierzch powinien pozostać lekko wilgotny). Pokruszyć na niego połowę przygotowanej mozzarelli, złożyć łopatką na pół. Nie przejmować się, jeśli się porwie - to niemal nieuniknione :) Smacznego!

FragOla <3


czwartek, 23 października 2014

Szybko, lekko, idealnie


Fruvita kiwi


Jogurt naturalny z domową granolą orzechową, kawą i cynamonem


Krótki odpoczynek po tych wszystkich lodach i fondantach - jogurty ;) Fruvita bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, choć zjadłam ją szybko i bez namysłu (geografia czekała...). Była nieco za słodka, ale miała duże kawałki owoców i smak prawdziwego kiwi. Z kolei moja własna kompozycja jak zwykle opierała się na jogurcie naturalnym i muesli ;) 
Hmm, mogłabym zajadać się tym codziennie... ^^

środa, 22 października 2014

Ryż na mleku - tiramisu

Ryż na mleku - tiramisu, mleko czekoladowe

Dawno już nie jadłam swojego ukochanego ryżu na mleku. Dzisiaj przygotowałam go w wersji tiramisu, choć dla mnie smakował bardziej jak karmelowo - czekoladowy ;)

Danie jest bardzo czasochłonne, choć 20 minut mieszania ryżu może być bardzo relaksujące; poza tym, można wykorzystać ten czas, ucząc się słówek, jak ja ;3 Oprócz tego trzeba liczyć się z koniecznością zrobienia karmelu, co jest rzeczą wyjątkowo okropną i nieprzyjemną... Na szczęście poza tym wszystko jest proste i bezproblemowe :)

Co do smaku, łatwo się zasłodzić; karmel robi swoje, a i rozpuszczająca się czekolada do gorzkich nie należy. Trzeba lubić tego typu desery, bo inaczej raczej wam nie zasmakuje :( Ja lubię i ryż w tym stylu to jedna z moich ulubionych kolacji :3 Polecam!

Ryż na mleku tiramisu
Składniki na 2 porcje:
- 4/5 szklanki ryżu
- 3 szklanki mleka
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1/2 szklanki + 50 g cukru
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka śmietany
- 50 ml kawy
- 60 g czekolady mlecznej

Ryż postawić na małym ogniu, dodać cukier waniliowy i 50 g cukru białego, zalać 1/2 szklanki mleka, wymieszać. Gdy mleko się wygotuje, dodawać po 1/2 szklanki mleka, mieszać co jakiś czas. W tym czasie cukier i 2 łyżeczki wody postawić na średnim ogniu, ugotować karmel. Dodać do niego kawę i śmietanę, jeśli karmel zastygnie, podgrzać jeszcze raz. Odstawić na kilka minut. Gotowy ryż przełożyć do miseczek, wymieszać z karmelową kawą i obsypać drobno posiekaną czekoladą. Smacznego!

Kiedy wreszcie te święta?


Lody piernikowe



Nie mogę doczekać się Bożego Narodzenia - to tak przyjemne, klimatyczne święta, że odliczam do nich dni już od września ;) Niestety jeszcze całe 2 miesiące... Żeby szybciej poczuć tę cudowną atmosferę, przygotowałam lody piernikowe!

Piernik i korzenne przyprawy niezmiennie kojarzą się z zimą, choinką i kolędami - rozgrzewają, wszyscy je uwielbiają, a ich zapach roznosi się po domu w każdą Wigilię... Chociaż lubię pierniczki, wolę lody od ciasteczek, dlatego dzisiejszy deser na pewno jeszcze w tegorocznym grudniu przygotuję :3

Lody są słodkie, bardzo puszyste i korzenne. Czuć w nich cynamon i goździki, wszystko dopełniają pyszne kawałki pierniczków, których wyjadanie powoduje największą frajdę przy konsumpcji :) Chociaż po tej słodkiej przyjemności musiałam pół godziny siedzieć przy grzejniku, żeby się ogrzać, ośmielę się stwierdzić, że była ona tego warta :)

Jeśli jesteście fanami lodów i z niecierpliwością czekacie na święta, szybko zabierzcie się za lody piernikowe, najlepiej, jak ja, z czapką Mikołaja na głowie!

Lody piernikowe
Składniki:
- 1,5 szklanki mleka
- 1,5 szklanki kremówki 30/36%
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżka whiskey/brandy/rumu
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej do piernika
- 6 żółtek
- 1 kubek połamanych pierniczków

Szklankę mleka, szklankę kremówki, cukier i przyprawę podgrzać w garnku, zdjąć z ognia. Żółtka zmiksować na puszysto, dodać do masy mlecznej. Podgrzewać na małym ogniu do zgęstnienia, nie gotując. Zdjąć z palnika, dodać alkohol, pozostałą kremowkę i śmietanę, zmiksować. Wstawić do zamrażarki, wyjmować co 30 minut i miksować. Tuż przed uzyskaniem konsystencji lodów wmieszać pierniczki. Smacznego!

FragOla <3

Przepis pochodzi z Moich Wypieków.

Mango na obiad

Kurczak z mango i sosem słodko - kwaśnym, koktajl truskawkowo - kawowy

Uwielbiam oryginalne potrawy, a połączenie tropikalnych owoców z kurczakiem to mój faworyt. Na obiad zrobiłam dzisiaj wyśmienite azjatyckie danie, słodko - kwaśno - ostre, proste, szybkie... ideał :D  Sos sojowy sprawia, że całość ma charakterystyczny, niepowtarzalny smak, za który dałabym się pokroić. Mango dopełnia kurczaka idealnie, wszystko jest świetnie doprawione... Czy już mówiłam, że wypełnienie mojego talerza było dziś doskonałe? ;)

Na deser podałam koktajl truskawkowo - kawowy. Znalazłam gdzieś pomysł na kawowy lód, ale wyszedł tak mocny, że nie byłam w stanie utrzymać go w ustach... Cóż, nie można mieć wszystkiego :)

Kurczak z mango w sosie słodko - kwaśnym
Składniki na 4 porcje:
- podwójna pierś z kurczaka
- 2 mango
- 1 papryka
- 1 spora cebula
- 1/2 pora
- 2 ząbki czosnku
- szczypta imbiru
- 2 łyżki octu balsamico
- 4 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka chilli
- sok z 1/2 cytryny
- 3 łyżeczki miodu

Mięso i warzywa pokroić w kostkę, usmażyć kurczaka (przyprawionego solą i pieprzem) z imbirem i startym czosnkiem. Dodać paprykę i pora, smażyć 2 minuty, dorzucić cebulę i mango. Wymieszać składniki sosu (ocet, sos sojowy, sok z cytryny, miód, chilli), dolać na patelnię. Potrawę dusić jeszcze 3 minuty. Smacznego!

FragOla <3

Roladki serowe

Serowe roladki z tortilli, z mozzarellą, Goudą i tostowym Cheddarem

Kiedy wstaje się przed szóstą, a za oknem jeszcze ciemno, człowiek traci chęci do życia. Ciężko wtedy wymyślić coś kreatywnego na śniadanie. Ja, wciąż śpiąca i jeszcze niedowidząca przez klejące się powieki, w pierwszym odruchu wpadłam na roladki serowe :)

Mam pewne dziwne przyzwyczajenie - ser jem tylko rozpuszczony lub zapieczony. Uwielbiam wszelkie pizze, zapiekanki czy tosty, ale kanapka z Goudą to nie moja bajka :D Najbardziej z kolei lubię dania, w których występuje tego sera kilka rodzajów. Dlaczego więc nie zrobić tortilli a'la 4 sery? 

Niestety w lodówce były tylko trzy - gouda, tostowy cheddar i mozzarella ;) Liczyłam, że znajdę tam jeszcze parmezan, ale nic z tego - zużyłam go do risotto... Tortille na szczęście miałam, patelnia grillowa też się znalazła, a nawet - cóż za bogactwo! - sypnęłam do potrawy nieco ziół prowansalskich!

Największą zaletą potrawy jest to, że robi się ją kilka minut, a smakuje naprawdę fajnie :) Sery cudownie się ciągną, a zioła dodają im charakteru. Na śniadanie jest to propozycja idealna, o ile lubicie dania tego typu :D Polecam!

Serowe roladki
Składniki na 2 porcje:
- 3/4 kulki mozzarelli
- 2 plastry sera żółtego typu Gouda
- 2 plastry tostowego sera (np. Cheddar)
- 2 małe tortille
- zioła prowansalskie

Na tortille ułożyć porwane kawałki sera, przyprawić szczyptą ziół prowansalskich. Dokładnie zawinąć w roladkę, przygotowywać na patelni grillowej, na małym ogniu i pod przykryciem, po 2 - 3 minuty z każdej strony. Kiedy na tortilli pojawią się charakterystyczne paski, pokroić roladki na pół. Podawać ciepłe. Smacznego!

FragOla <3


wtorek, 21 października 2014

Owsianka po amerykańsku

Owsianka z Hershey's syrupem i marshmallows 

Przedstawiam iście amerykańską owsiankę - z Hershey's Syrupem i marshmallows! Śniadanie słodkie, rozgrzewające i... niezwykle kaloryczne ;) To świetny sposób na szybką przyjemność z rana. W szare dni takie pyszne drobnostki są jedyną rzeczą, która podtrzymuje nas na duchu :) Nie przewidziałam tylko, że w gorących płatkach owsianych pianki się rozpuszczą; w mojej misce powstało coś w rodzaju słynnego amerykańskiego marshmallows fluff :) Na szczęście moje śniadanie tylko na tym zyskało, bo było jeszcze lepsze ^^

poniedziałek, 20 października 2014

Wędzone leniwe z karmelizowaną cebulą


Wędzone kluski leniwe z karmelizowaną cebulą


Orzechowe latte ze Starbucksa

Wędzony twaróg firmy Pilos to coś, czego naprawdę trzeba spróbować. Kupiłam go ostatnio w Lidlu i szybko wykorzystałam do jedynego posiadanego przepisu ;) Wyszło pysznie!

Leniwych z karmelizowaną cebulą zdecydowanie trzeba skosztować przed śmiercią. Są idealną propozycją na bezmięsny obiad lub sycącą kolację; musicie ich spróbować, jeśli nie chcecie później żałować. Kilka moich kluseczek się rozpadło, a zamiast słonecznika użyłam pestek dyni, ale myślę, że efekt końcowy był tak samo świetny, jak byłby bez tych drobnych wpadek :)

Same leniwe smakują zupełnie inaczej, niż te tradycyjne. Mocno wyczuwalny jest aromat wędzonego sera, co dla mnie - fanki wszystkiego, co z dymu - było czystą poezją. Właściwie nie potrzeba było mi nic więcej do pełni zadowolenia... A jednak, w skład dania wchodziła jeszcze karmelizowana cebula! Kurczę, chyba wyszłabym za każdego, kto zaserwował by mi taki talerz ^^

Dość tego zachwalania - pora zabrać się do jedzenia! Wracam do kuchni, gdzie wabi mnie aromat pozostałych na patelni leniwych, i wam również radzę tam się udać :3

Wędzone leniwe z karmelizowaną cebulą
Składniki na 2 spore porcje:
- 250 g twarogu wędzonego
- 1 szklanka mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 średnia cebula
- 2 - 3 łyżki pestek dyni
- 1,5 łyżki masła
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka octu balsamico
- sól, pieprz kajeński

Z twarogu, solu, jajka i mąki zagnieść ciasto, podzielić na kilka części, na podsypanej mąką blasze uformować wałeczki i wycinać po skosie kluseczki. Gotować we wrzącej, osolonej wodzie ok. 8 min. W tym czasie na patelni rozgrzać tłuszcz, podsmażyć cebulę i ziarna, przyprawić je. Dodać miód i ocet. Ugotowane, ostudzone leniwe wrzucić do karmelizującej się cebuli, smażyć chwilę. Podawać ciepłe. Smacznego!

FragOla <3

niedziela, 19 października 2014

Kanapka dla zmarzniętych


Grzanka z gruszką, serem pleśniowym i czekoladą, mleko z Hershey's Syrupem


Nienawidzę zimna. Jedyną dobrą rzeczą po rozpoczęciu się października jest Boże Narodzenie, ewentualnie parę pierwszych śnieżnych dni... Jednak kiedy myślę o temperaturach minusowych, ciągłym chodzeniu w kurtce i braku lodów na stoiskach, żyć mi się odechciewa :(

Na taką pogodę najlepszą radą jest gorące mleko i czekolada! A chociaż akurat mój napój dzisiaj był zimny, teorii o czekoladzie się trzymałam i tak powstała ta grzanka :) Od razu zaznaczam, że nie jest to oryginalny pomysł, skorzystałam z bloga Burczy mi w brzuchu. Gruszek w domu miałam sporo, ser pleśniowy się znalazł... Nic nie mogło mnie powstrzymać :D

Połączenie zasługuje na miano zimowego must eat - rozgrzewa, syci i dodatkowo uwalnia endorfiny :3 Duet sera i czekolady może brzmieć dziwnie... do momentu, w krórym go nie spróbujecie ;) Dla mnie propozycja prześwietna, kiedy zamarzam na śmierć we własnym domu - skuście się, nie pożałujecie :D

Grzanka z gruszką, serem pleśniowym i czekoladą
Składniki na 2 porcje:
- 2 bułki
- 1 mała gruszka
- 3 - 4 plasterki sera pleśniowego
- 2 rządki mlecznej czekolady

Bułkę przekroić na pół, by dwie części były złączone tylko jednym brzegiem. Podpiekać 5 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Wyjąć grzanki, ułożyć na każdej ser, plasterki gruszki i posiekaną czekoladę. Przycisnąć górą bułki i wstawić do piekarnika na kolejne 5 minut. Smacznego!

FragOla <3

Risotto w słonecznym kolorze

Risotto cytrynowe

Dawno, oj dawno nie jadłam risotto ;) Miałam na nie ochotę już od kilku tygodni, dlatego wykorzystałam weekend i nareszcie je przygotowałam.

Postanowiłam skorzystać z przepisu Nigelli Lawson, nieco go modyfikując. Moje cytrynowe risotto ma więc tylko delikatny cytrusowy posmak, kurczaka w składzie i ostrość pieprzu kajeńskiego ^^ To ostatnie wyszło przypadkiem - w domu zabrakło zwykłego pieprzu i musiałam użyć jakiejś alternatywy ;) Danie na tym skorzystało, może więc dobrze się stało?

Risotto jest egzotyczne, nietypowe i bardzo dobrze przyprawione. Smakowało wszystkim, a zwłaszcza mi, na pewno więc jeszcze je zrobię. Jak na razie każde risotto na moim stole to strzał w dziesiątkę... Boję się ryzykować kolejnym przerwanie tej dobrej passy :D

Aha, przepis w oryginale jest podany na 2 porcje, ale u mnie spokojnie starczył na 4 spore. Może to przez dodatek kurczaka; w każdym razie nie musicie martwić się o ilość, skoro nawet mój tata swoim talerzem się najadł ;)

Cytrynowe risotto
Składniki na 4 porcje:
- 2 szklanki ryżu
- 1 por
- 2 spore cebule
- 1 l bulionu warzywnego
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 cytryna
- 4 łyżki startego sera żółtego
- 4 łyżki śmietany
- 3 łyżki masła
- 1 łyżka oleju
- 1 żółtko
- rozmaryn, sól, pieprz kajeński

Przygotować bulion warzywny, posiekać warzywa i kurczaka, przyprawić mięso rozmarynem i usmażyć. Na patelni rozpuścić masło, podsmażyć na nim ryż. Dodać warzywa i smażyć jeszcze chwilę, dolewać bulion po chochli, kiedy się wygotuje, dolewać ponownie. Gdy zostanie połowa bulionu, dodać kurczaka, otartą skórkę z cytryny, sól, pieprz i rozmaryn. W misce wymieszać żółtko, ser, śmietanę, sok wyciśnięty z cytryny i pieprz. Gotowe risotto zdjąć z palnika, dodać masę serowo - jajeczną, podawać na ciepło. Smacznego!

FragOla <3

sobota, 18 października 2014

Jogurty JOGUN


Jogurt z pitają i limonką, pełnoziarnisty tost z masłem orzechowym i mozzarellą, kawa z cynamonem


Jogurt pomarańcza&opuncja, kanapka z chleba słonecznikowego z dżemem brzoskwiniowym


Jogurt o smaku liczi i czarnego bzu, bułka z dżemem truskawkowym z czarnym bzem


Jogurt ananas&imbir, szarlotka

Na celownik wzięłam dziś jogurty firmy Pilos, które ostatnio niemal hurtowo kupiłam w Lidlu. Miały ciekawe smaki i były w promocji, musiałam więc skorzystać z okazji.

Wszystkie jogurty są niestety zdecydowanie przesłodzone, co zabija w zamyśle oryginalny, egzotyczny smak. Liczi i czarny bez praktycznie nie miały smaku, limonka była kwaśna, ale mało wyraźna, dopiero w pomarańczy poczułam mocny cytrusowy aromat, choć ilość cukru skutecznie go tłumiła. W każdym pojemniczku można odnaleźć kawałki owoców, niestety nie jest ich zbyt  wiele :( Serię uratował serek z ananasem - nareszcie poczułam mocny smak owocu, nawet imbir był, do tego pojemniczek pełen był kawałków ananasa.

Ogólnie rzecz biorąc, serki odradzam - nie są ani szczególnie smaczne, ani, wbrew pozorom, oryginalne. Ananas z imbirem to wyjątek potwierdzający regułę ;)


Bułkę przez bibułkę, czyli gdzie zjeść śniadanie w Warszawie


Piernikowa latte; cudna szklanka wynagrodziła mi nawet te kompletnie niepasujące do niczego słomki :)


Kanapki z ciemnym pieczywem, pesto, ogórkiem, mozzarellą i pomidorem z dodatkiem uroczej miseczki sałatki





Przytulne wnętrze :)



Wspominałam już o świergocie ptaków i bluszczu na suficie w łazience? Nie? To wspomnę, że koniecznie trzeba ją odwiedzić ;)

Kolejny długo oczekiwany piątek i kolejna popołudniowa wyprawa wreszcie nadeszły :) Wybrałam się tym razem do Bułkę przez bibułkę, znanej warszawskiej śniadaniowni.

Wprawdzie zamiast śniadania przyszłyśmy z koleżankami w porze obiadowej, ale atmosfera w lokalu i tak była świetna :) Największe wrażenie zrobił na mnie zdecydowanie wystrój, bajkowy i przeuroczy. Chodziłam po wnętrzu i robiłam zdjęcia :D Do tego stopnia mnie zachwycił, że przyćmił nawet jedzenie, które również było niczego sobie ;) Choć miałyśmy mały problem z jedzeniem kanapek (nie dostałyśmy sztućców), smak był niezły. Zakochałam się też w piernikowej latte i uroczej szklance w kształcie kwadratowego słoiczka <3 Do tego doszła miła obsługa i całkiem przystępne ceny.

Po zsumowaniu wszystkich plusów muszę przyznać, że wyszedł z tego bardzo przyjemny wypad. Bułkę przez bibułkę naprawdę mi się spodobało i na pewno kiedyś jeszcze tam wrócę, chociażby ze względu na przytulne, bajkowe wnętrze :3

FragOla <3

Foodfiction #6: "Felix, Net i Nika" - Kurczak po seczuańsku


"Felix, Net i Nika" - kurczak po seczuańsku




Bardzo lubię chińską kuchnię, jest prosta, szybka, lekka i smaczna. Kojarzy się wprawdzie z mało dostępnymi składnikami, ale raz na jakiś czas udaje się znaleźć mniej skomplikowany przepis :) Na kurczaka po seczuańsku trafiłam, czytając Felix, Net i Nika, jedną z moich ulubionych polskich młodzieżówek. Jak zwykle założyłam stronę zakładką i wzięłam się za poszukiwanie przepisu ;D

Danie nie jest szczególnie innowacyjne - typowy obiad, ryż z warzywami i sosem. Samo w sobie jest bardzo smaczne, dobrze przyprawione... (choć marchewki osobiście nienawidzę i całą wybrałam :D) Nic, tylko zajadać! Kotlety schabowe niech się gonią ;) 

Trójka nastolatków na pewno chętnie zjadła taki obiad między jedną przygodą a drugą; a wy, też się skusicie?

Kurczak po seczuańsku
Składniki na 3 porcje:
- 400 g kurczaka
- 1 jajko
- 2 łyżki + 2 i 1/3 łyżki mąki
- 3 małe papryki różnokolorowe
- 1/2 dużej cebuli
- 3/4 papryczki chilli
- 1 mała marchewka
- 2 ząbki czosnku
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1,5 łyżki ketchupu
- 3/4 łyżeczki cukru
- 1 i 3/4 łyżeczki sosu sojowego
- 3/4 łyżki sosu chilli
- 1 i 1/4 szklanki bulionu warzywnego
- sól, pieprz

Kurczaka pokroić w kostkę, obsypać solą i pieprzem, zalać jajkiem roztrzepanym z 
2 łyżkami mąki. Odstawić na 30 min. do lodówki. Po tym czasie usmażyć na głębokim oleju, odsączyć na papierowym ręczniczku. Warzywa posiekać w kostkę, podsmażyć czosnek i cebulę, dodać paprykę i marchewkę i smażyć jeszcze 5 min. Wymieszać koncentrat, ketchup, cukier, sosy i bulion, do warzyw dolać powstały sos i dorzucić mięso. W 1/3 szklanki wody rozmieszać 2 i 1/3 łyżki mąki, dodać na patelnię i szybko wymieszać. Podawać z ryżem. Smacznego!

FragOla <3

czwartek, 16 października 2014

Tortille Caprese

Tortille Caprese

Jeden z moich ukochanych włoskich smaków - Caprese, czyli pomidor, mozzarella i bazylia :) To połączenie smakowe mogę jeść w każdej postaci, w tostach, naleśnikach, kanapkach... Dziś, dla odmiany od sera i ketchupu, właśnie taki smak skomponowałam z tortillami.

Tortille z tostera to świetny patent, błyskawiczny i bardzo smaczny ;) Trzeba jednak uważać, bo pomidor puszcza sok i placki łatwo się rozwalają; przy wyjmowaniu warto posłużyć się nożem. No i uwaga na poparzenia - ja zaliczyłam kilka ^^

środa, 15 października 2014

Jogurt naturalny z karmelizowanymi z cynamonen orzechami


Jogurt naturalny z karmelizowanymi orzechami, grzane mleko z miodem, goździkami, kardamonem i cynamonem

 
Tu już po wymieszaniu ^^


Chocolate Chai Latte w So! Caffe - godziny nauki bez lekarstwa na senność się nie obędą ;)

Przekąska kojarząca się nieco ze świętami - nic tak nie smakuje zimą jak karmelizowane z cynamonem orzechy :) Przepyszne i bardzo słodkie, dostarczą wieeele cukru na pobudzenie ^^ No i chyba niewiele piłam rzeczy lepszych od tego aromatycznego mleka <3

Karmelizowane orzechy
Składniki na 1 szklankę:
- 1 szklanka dowolnych orzechów (u mnie włoskie, laskowe, migdały i nerkowce)
- 1/2 szklanki cukru
- 1/6 szklanki mleka
- cynamon 

Na patelnię wlać mleko, wsypać cukier i obsypać cynamonem do smaku, rozpuścić. Dodać orzechy, gotować, aż cukier się skarmelizuje, cały czas mieszając. Wystudzić. Najlepiej smakują z jogurtem naturalnym ;) Smacznego!

FragOla <3

Bananowa rozgrzewka


Kruszonka z bananem, Baileysem i czekoladą, grzane mleko z whiskey i cukrem


Jeśli lubicie zapiekane desery, ten może stać się waszym faworytem - banan, likier, kruszonka... Czego chcieć więcej?

Przy pieczeniu kruszonki jak zwykle wykazałam się wybitną koordynacją ruchową, wypuszczając kokilkę z rąk :) Połowa była do wyrzucenia, a piekarnik wymagał mycia... Ale, niczym nie zniechęcona, zabrałam się ponownie do dzieła i powstała kolacja będąca ucztą dla podniebienia :)

Najlepsza część dania? Oczywiście rozpuszczona czekolada ^^ Nie sposób zapomnieć też o grzanym mleku z odrobiną whiskey (czyżbym stawała się alkoholiczką? :D), które idealnie rozgrzeje nawet najbardziej zmarzniętych :)

Słowem, kolacja, która pobudziła mnie do dalszego życia - słodka, gorąca, idealna na październikowe wieczory ;3

Kruszonka z bananem
Składniki na 2 porcje:
- 30 g masła
- 50 g mąki
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1,5 banana
- 50 ml likieru kawowego (np. Baileys)
- 1 łyżka miodu
- 35 g mlecznej czekolady

Masło, cukier i mąkę połączyć palcami na kruszonkę. Banana rozgnieść widelcem, połączyć z likierem i miodem. Posiekać czekoladę. Ułożyć w kokilkach warstwy: banan - czekolada - kruszonka, piec 18 min. w temp. 190 stopni. Smacznego!

FragOla <3

Jesienna owsianka

Owsianka z orzechami włoskimi, suszonym bananem i cynamonem

Jesienna owsianka, pełna bakalii i dodająca otuchy na początek dnia ;) Przyjemnie chrupie w ustach (nie lubię budyniowatej paćki :C), a orzechy włoskie, suszony banan i cynamon tworzą trio idealne. W dodatku jest baaardzo sycąca - zapewniam was, że do wieczora nie poczujecie głodu :) Dla takiego śniadania warto nawet łupać orzechy cały wieczór ;)

wtorek, 14 października 2014

Domowa granola i kawa po irlandzku, czyli jak dobrze zacząć dzień


Granola orzechowa





Granola orzechowa z mlekiem, kawa po iralndzku - śniadanie idealne :)

Kocham dni wolne - można wtedy leżeć w łóżku do południa, czytać i grać cały dzień w The Sims 4... A także, oczywiście, zjeść pyszne, leniwe śniadanie!

Dam da ra dam, oto przed wami moja własna, domowa granola orzechowa! Uwielbiam muesli, zawsze kupuję na raz pięć paczek i później miesiąc muszę czekać, by wszystkie się skończyły ;) Zachęcana przez entuzjastyczne komentarze pod przepisami na płatki śniadaniowe własnej roboty, postanowiłam również spróbować swoich sił...

 Muszę przyznać, że granola wyszła świetna, mocno miodowa, lekko orzechowa, zdecydowanie mniej słodka niż kupna wersja. Na początku trochę się krzywiłam, bo jednak jestem przyzwyczajona do sklepowych ulepków, ale po trzeciej czy czwartej łyżce zaczęłam ją doceniać i skończyłam miseczkę z błogim uśmiechem na twarzy :3 A ponieważ mogłabym jeść muesli z jogurtem codziennie rano i wieczorem, jestem pewna, że pojemnik z granolą niedługo będzie pusty :)

To była jednak ta szybka część śniadania. Musiałam przecież wykorzystać to, że nie muszę się spieszyć, prawda? Wyszperałam w jakiejś gazecie przepis na kawę po irlandzku - tak dla odmiany, bo zwykłą kawę piję ostatnio ciągle - i okazała się ona strzałem w dziesiątkę :) Trochę z nią było roboty, zwłaszcza że powiedziałam 'nie' kawie rozpuszczalnej i wyciągnęłam z szafki kawiarkę, ale w końcu, po przejrzeniu kilku poradników używania tego urządzenia i męczącym oczekiwaniu, mój napój był gotowy :) Słodki, cudownie rozgrzewający, z mocną nutą alkoholu, idealny na przyjemne poranki... Polecam gorąco i, mimo świetnego smaku, radzę nie przesadzać z ilością, bo może wam się zakręcić w głowie :3

Granola orzechowa
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka orzechów włoskich (można dodać trochę laskowych/migdałów/nerkowców)
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 4 łyżki miodu
- szczypta soli

Orzechy posiekać, wymieszać z płatkami. 
Na patelni rozpuścić masło, dodać resztę składników i zagotować. Wsypać płatki, dokładnie wymieszać. Przerzucić je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wstawić na 25 min. do piekarnika nagrzanego do 175 stopni. Mieszać co pięć minut, wyjąć, przestudzić. Najlepiej smakują oczywiście z mlekiem ;3 Smacznego!

Kawa po irlandzku
Składniki na 1 wysoką szklankę:
- 3/4 kubka waszej ulubionej kawy (polecam espresso z mlekiem, jak u mnie)
- 2 łyżeczki cukru
- 3 łyżki whiskey
- 4 - 5 łyżeczek śmietanki do kawy

Przygotować kawę, szklankę ogrzać w ciepłej wodzie. Wlać do niej whiskey, dolać kawę i posłodzić. Dokładnie wymieszać i ostrożnie przelać śmietankę, tworząc wartwę na powierzchni kawy. Smacznego!

FragOla <3