wtorek, 17 lutego 2015

Pełnoziarniste naleśniki i brak smarowideł w domu...

Naleśniki pełnoziarniste podane z... łyżeczką Nutelli, łyżeczką dżemu, przeterminowanym kremem ciasteczkowym i, o dziwo całym, masłem orzechowym; Muller czekoladowo - fistaszkowy

Wracam do was po krótkiej przerwie z kolejną słodką propozycją ;) Przepraszam, że ostatnio niewiele się udzielam, ale obiecałam sobie, że po zimie będę mniej jeść... A kiedy gotuję, nie ma rady - muszę próbować swoich potraw ;) Dlatego gotuję ostatnio trochę mniej, choć, znając mnie, niedługo się to skończy ;)

Pełnoziarniste naleśniki to świetna propozycja na niemal każdy posiłek: śniadanie, obiad, kolację, a nawet deser. Są nieco zdrowsze od tych pszennych i, moim zdaniem, lepiej smakują - mają ten charakterystyczny posmak ziaren :D Po raz pierwsze w moim domu zdarzyło się, że nie miałam ich z czym zjeść, bo wszystkie kremy okazały się skończone lub zepsute! Chyba muszę zainwestować w jakiś nowy przepis...

Naleśniki pełnoziarniste

Przepis krótki i bez listy składników: do 2 jajek dodać trochę mleka i mąki pełnoziarnistej na oko, tak, żeby ciasto było dość gęste. Smażyć na teflonowej patelni, przy pierwszym naleśniku posmarować ją odrobiną oleju. Smacznego!

FragOla <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz